Wiec po krótce opisze co sie działo..
Trasą z Szydłowca przez Suchedniów do Wąchocka w 1863 r. przeszło kilkuset powstańców, by zaatakować rosyjski garnizon w Bodzentynie. Ich śladami przemaszerowały setki osób 23 stycznia b.r. by uczcić 147. rocznicę powstania styczniowego.
Wyruszyli z Szydłowca, przeszli przez Suchedniów i Bodzentyn. Mimo śniegu i mrozu szli, aby oddać hołd poległym za ojczyznę. Marsz przebiegł dokładnie takimi trasami jak 147 lat temu. Podczas marszu odwiedzane były miejsca pamięci związane ze zrywem styczniowym. Przy każdym, wraz z parlamentarzystami i władzami lokalnymi, oddano hołd żołnierzom, którzy walczyli o niepodległość ojczyzny. Jak mówią organizatorzy, marsze śladami powstańców organizowane są po to by przetrwała pamięć o wydarzeniach ze stycznia 1863 r. Obchody 147. rocznicy powstania styczniowego zakończyła w niedzielę uroczysta msza święta w opactwie cystersów w Wąchocku. Przed laty stacjonowały tam oddziały Mariana Langiewicz
Rekordowa również była temperatura podczas samego marszu która w dzień osiągała -20 stopni a w niedzielę wczesnym rankiem doszła -37 stopni ! Ale krajobraz wygladał przepieknie. Z Soboty na niedziele odbyło sie także posiedzenie NRS naszego związku ale równiez póxniej posiedzenie obu związków.
Jak zwykle na marszu górowała rodzinna atmosfera, pomijając pewnego łysego gościa (pana pomyłke) który dojśc mocno wszystkich irytował... ale zawsze znajdzie sie ktoś taki jak on